wtorek, 3 lipca 2012

Schizofreniczne narty

Tak nazywa nordic walking mój drogi Z., czym głęboko mnie wczoraj rozbawił. A rozmowa odbyła się dlatego, że po raz drugi (oh joy) odkąd kupiłam Dżonu kijki, poszliśmy je wypróbować - tym razem do Feniksowego parku, który skądinąd obchodzi bodajże w tym roku swoje 350cio lecie. Śmiesznie nam się chodziło, bo raz że odpychając się tymi kijkami człowiek chodzi dwa razy szybciej, dwa - że zamiast nóżek, to raczej rączki bolą - a trzy - nigdy nikogo w Irlandii nie widziałam, kto by się tym 'sportem' parał, więc byliśmy zdecydowanie hipsterscy w swoim wysiłku. No ale nic to, twardo będę próbowała Dżonu do tegoż zajęcia zachęcać - może następnym razem uda mi się prędzej niż po pół roku XD No ale nic to, nie narzekajmy - lepiej rzadko niż wcale, nie?
 Jedynym minusem całej eskapady było to, że buty przemoczyliśmy sobie po pierwszych dwóch minutach. Żadną frajdą przecież jest chodzenie po ścieżkach - najfajniej chodzi się po krzaczorach, polach i innych nieprzetartych szlakach (które o dziwo wciąż są tu i ówdzie, chociaż nieco uładzone - w końcu to Phoenix Park). Co prawda takie wędrowanie było niebezpieczne przez krwiożercze i obrzydliwe bezmuszelkowe ślimaki (fuuuuuj!), które nas podstępnie atakowały z każdej trawki, ale jakoś sobie daliśmy radę. No i napatrzyliśmy się na przepiękne wielokolorowe niebo - z tęczą :)
Poza tym, wczoraj w nocy, po raz pierwszy obejrzałam film "The General" i setnie się przy tym ubawiłam. Poziom dublinowatości 100%, aczkolwiek odradzam oglądanie tego w innej wersji językowej niż oryginalna, bo po prostu traci urok. Ilość stolycowych powiedzonek, brzmienie akcentu i w ogóle cały klimat są niepowtarzalne. Największym jednak plusem - moim zdaniem - jest piękne oddanie absurdów dublińskiej rzeczywistości, które zrozumie tylko ten, kto tu mieszka. Absurdalne działanie systemu zasiłkowego, nic nie robiąca policja - mnie osobiście doprowadziło toto do spazmatycznego śmiechu, chociaż tak naprawdę powinnam gorzko zapłakać, bo dla robola jakim jestem to wcale wesołe nie jest. Film gorąco polecam, 2 godziny świetnej zabawy - która jest o tyle genialna, że film jest ekranizacją dziejów Martina Cahill'a o czym musiałam sobie co jakiś czas przypominać. Ten człowiek to dopiero potrafił pokazać władzy co o niej sądzi.
Na zakończenie znowu dam upust swojej zazdrości - bo u nas szaro, zimno i wieje - nie to co w Polszy... Przydało by się trochę więcej słońca, tak ciut, ciut... Z drugiej jednak strony mogę siedzieć na kompie i nie mieć wyrzutów sumienia, że marnuję ładny dzień XD

7 komentarze:

Ogr pisze...

Zamieniłabym się bez wahania pogodą. Ja siedzę bez wyrzutów sumienia przed kompem bo czuje, jak się rozpływam (jak masło na słońcu) pod wpływem temperatury. :P Więc jak zwykle, nie dogodzisz wszystkim (a najcześciej nie dogodzisz nikomu jeśli w zdaniu pojawiają się Polacy. :P)

Edzik pisze...

Ja wiem,że jakbym była w Polszy to bym narzekała, że za ciepło... No ale trochę słonka i tak 18-20 stopni to bym chciała. No ale nic to, przynajmniej jest tu cały czas zielono :D

Adeenah pisze...

W Polsce też niewesoło, u mnie właśnie burza szaleje i nie wiem, czy ją przeżyję. Wczoraj oberwało mi się za ignorancję, bo generała nie widziałam i bardzo to sobie wzięłam do serca. Twój wpis to nie może być przypadek ;) Drugie zdjęcie <3

Edzik pisze...

Tęczowo, prawda? :D A generał jest naprawdę mega - tylko koniecznie w oryginale!!!

Moniach pisze...

Ja jestem ciepłolubna i chyba wolę tak niż zimno, bardziej mnie drażni że ubierasz się w jak najbardziej w nic żeby było jeszcze przyzwoicie ale i tak warto brać parasol/ kurtkę przeciwdeszczową, bo wieczorem leje ;)

Edzik pisze...

Well... Ja właśnie uskuteczniam cebulkowanie i noszenie warstw w torbie, więc wiesz... Fajnie tak byłoby NIC nie mieć ze sobą :D

Anonimowy pisze...

Daj spokój, dałabym bym się zabić za jakiś wiatr... nawet taki co urywa Ci łeb i niesie go ze sobą w dal. Zresztą komu potrzebna głowa? Na pewno nie mnie :P

No ale wracając. Jak się Dżonemu podobają kijaszki? Czy raczej sport kijaszkowy.

Nev

Prześlij komentarz

 
Copyright (c) 2010 W pogoni za rozumem. Design by WPThemes Expert
Themes By Buy My Themes And Cheap Conveyancing.